Wakacje w Chorwacji – Makarska, Zadar, Trogir i więcej. Niskie ceny!

Wyjazd do Chorwacji i powrót za niewiele ponad 400 zł. Do tego ubezpieczenie turystyczne i dobry hotel na tydzień albo dwa. Jeśli zorganizujesz wakacje samodzielnie, możesz za niższą cenę dostać więcej, niż oferują biura podróży.

Wspaniałe plaże, góry w zasięgu krótkiej podróży, mnóstwo zieleni, ciepłe dni nie tylko w lecie i rozbudowana infrastruktura turystyczna – to wszystko sprawia, że do Chorwacji jak najbardziej warto przyjechać. Nie wspominając o cenach. Jak skorzystać z okazji?

1. Wybierz miejsce i czas

Z polskich miast dojedziesz do kilkudziesięciu miejscowości w Chorwacji. Przykładowe miasta docelowe to: Dubrovnik, Split, Trogir, Makarska, Zadar, Biograd Na Moru, Tisno, Petrcane, Posedarje, Kastela, Baska Voda – i więcej. Autokary z Polski wyjeżdżają m.in. z Wrocławia, Katowic, Warszawy, Łodzi, Krakowa, Poznania, Piły – i nie tylko..

Pamiętaj o najważniejszej zasadzie: najpierw bilet, potem hotel. Jeśli ją zlekceważysz, może się okazać, że żaden środek transportu nie dociera do Chorwacji w wybranym terminie – a zatem przepadnie jeden z zarezerwowanych dni noclegu.

2. Kup bilety

Podróżuj wygodnie i tanio. Bilet autokarowy w dwie strony kupisz już za 440 PLN.

Zamawiając bilet w serwisie BiletyAutokarowe.pl, już za kilkanaście złotych możesz nabyć polisę od następstw nieszczęśliwych wypadków, która pokryje koszty leczenia czy transportu do kraju. Możesz także wybrać ubezpieczenie od rezygnacji z podróży, dzięki któremu zwracając bilet otrzymasz 100 proc. zapłaconej kwoty – bez potrąceń ze strony przewoźnika.

3. Poszukaj noclegu

Hotel w Chorwacji zarezerwujesz w portalu Turisticus.pl. Wybieraj spośród oferty tysięcy placówek zgromadzonej w jednym miejscu. Zarezerwuj pokój w kilka minut, wybierając wygodną formę zapłaty.

Jesteś gotowy na wyjątkowe wakacje?

Kup bilety autokarowe do Chorwacji

Zarezerwuj hotele w Chorwacji

…i baw się dobrze!

Autor: Turisticus

Kto nie lubi odpocząć od szarej codzienności przynajmniej w wolny weekend? Nie znam lepszego sposobu niż wyjazd do jakiegoś ciekawego miasta.